OCZEKIWANIE NA PRZYJŚCIE MALEŃKIEGO JEZUSA

To już Adwent.
Czas oczekiwania na przyjście Jezusa.
Już dziś w pierwszych świętych dniach grudniowych
żyje tym radosnym oczekiwaniem
chyba każda ludzka dusza!
Wkrótce, już tak niedługo,
srebrne świerki, jodły, sosny
pokryją się srebrzystą szadzią szronu
i puszystością bielutkiego, skrzącego się w słońcu, śniegu...
Święty Mikołaj w czerwonym płaszczu
i takiej samej czapie
przygotuje swe sanie do szusowania,
do szybkiego biegu,
aby do wszystkich dzieci dotrzeć przed świętami,
by wzbudzić w nich radość
(czy to w zdrowych, czy chorych), obdarowując je
różnorakimi, miłymi, pięknymi prezentami.
A my - dorośli, oczekując naszego Ukochanego Pana,
Jezusa Chrystusa, uporządkujemy swe sumienia,
nasze dusze, by mieć je jak kryształ czyste,
bez najlżejszego grzechu - po prostu - przezroczyste.
Dzieci zresztą też tak postąpią:
Oczyszczą swe serca przed przyjściem Jezusa Maleńkiego.
Dzieci przecież są tak czyste i niewinne,
że niczego nie poskąpią dla Niego.
I z radością serca Mu ofiarują,
Wielką miłość do Niego czując...
A potem, już za cztery tygodnie
zaśpiewamy wzruszające kolędy i pastorałki,
by powitać naszego Maleńkiego Pana, naszą Miłość -
- Uroczyście, radośnie i po prostu godnie.
Przyjdź Jezu do nas, nie zwlekaj,
czekamy na Ciebie.
Ty nas tak kochasz!
I my Cię kochamy...

 

Katarzyna Wilczyńska